Coraz większa liczba przedsiębiorców bywa adresatami wezwań do zapłaty opiewających na kwotę 40 euro, stanowiącą rekompensatę za dochodzenie należności, na podstawie art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych, tj. z dnia 23 lutego 2021 r. (Dz.U. z 2021 r. poz. 424).
Zgodnie z przytoczoną powyżej regulacją, wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do odsetek w transakcjach handlowych przysługuje od dłużnika, bez wezwania, rekompensata za koszty odzyskiwania należności, stanowiąca równowartość kwoty:
- 40 euro – gdy wartość świadczenia pieniężnego nie przekracza 5000 złotych,
- 70 euro – gdy wartość świadczenia pieniężnego jest wyższa niż 5000 złotych, ale niższa niż 50 000 złotych,
- 100 euro – gdy wartość świadczenia pieniężnego jest równa lub wyższa od 50 000 złotych.
Równowartość ww. kwot w złotówkach ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne.
Zgodnie z powyższym, uprawnienie do dochodzenia rekompensat powstaje z chwilą, gdy świadczenie główne stało się wymagalne, a zatem od pierwszego dnia bezskutecznego upływu terminu płatności wskazanego na fakturze.
Rekompensaty można dochodzić od każdej transakcji handlowej, w stosunku do której upłynął termin płatności. Zdecydowanie najczęściej dochodzone są rekompensaty w wysokości równowartości 40 euro. Rekompensata ta jednostkowo stanowi stosunkowo niewielką kwotę, jednakże w sytuacji, kiedy przedsiębiorca na przestrzeni kilku miesięcy opłacił np. 50 faktur po terminie, rekompensata będzie stanowiła równowartość 2.000,00 euro. Kwota ta działa już na wyobraźnię, zarówno dłużnika, jak i wierzyciela.
Co do zasady rekompensaty należą się z mocy samej ustawy, za sam fakt niedochowania przez dłużnika terminu zapłaty określonego w fakturze VAT. Dla dłużnika może to stanowić dotkliwe obciążenie finansowe, a dla wierzyciela dodatkowe środki pieniężne należne wprost z ustawy „za nic”, o ile możliwe będzie ich wyegzekwowanie.
Powyższy mechanizm umożliwia teoretycznie sytuację, w której przedsiębiorca może opłacić fakturę dzień po terminie płatności, a jego kontrahent wystawi mu notę odsetkową opiewającą na kilka groszy naliczając do tego kwotę 40 euro. W tym przypadku dysproporcja pomiędzy odsetkami za opóźnienie, a kwotą rekompensaty jest oczywista i ogromna.
Wprowadzenie takiej regulacji do naszego systemu prawnego miało z jednej strony zapewnić wierzycielowi uczciwą rekompensatę kosztów odzyskania wierzytelności, a z drugiej miało pełnić funkcję motywacyjno-represyjną, która z założenia ma niwelować opóźnienia płatnościach po stronie dłużnika.
Jak wskazano powyżej, mechanizm wprowadzony przez ustawodawcę, nie jest doskonały i może prowadzić do nadużyć. Korzystanie z uprawnienia do naliczania rekompensat w określonych przypadkach może stanowić nadużycie prawa przez wierzycieli przez co takie działanie nie będzie podlegać ochronie prawnej. W kolejnej części artykułu opisana zostanie jedna z możliwości obrony dłużników przed nadużywaniem uprawnienia do rekompensat przez wierzycieli.