Jak wskazano w poprzedniej części artykułu, mechanizm umożliwiający wierzycielom dochodzenie rekompensat za koszty odzyskiwania należności wprowadzony przez ustawodawcę, nie jest doskonały i może prowadzić do nadużyć.
Zatem w jakich okolicznościach korzystanie z uprawnienia do naliczania wskazanych rekompensat może stanowić nadużycie prawa?
Najlepiej zobrazować to na przykładzie. Wierzyciel pozywa dłużnika o rekompensaty w podstawowej wysokości – 40 euro od dwóch faktur opłaconych po terminie. Dłużnik – pozwany opłacił obie faktury, jednakże z uwagi na przeoczenie zapłaty dokonał kilka dni po terminie zakreślonym w fakturze VAT. Wierzyciel naliczył dłużnikowi odsetki za opóźnienie w transakcjach handlowych w łącznej wysokości wynoszącej 3,29 zł. Kwota naliczonych odsetek była zatem znikoma w stosunku do kwoty rekompensat (łącznie 80 euro).
W sporze sądowym dłużnik, od którego wierzyciel dochodzi zapłaty rekompensat ma dwie podstawowe linie obrony.
Po pierwsze, dłużnik powinien sprawdzić czy dochodzone rekompensaty nie są przedawnione. Jeszcze parę lat temu brak było jednoznacznego stanowiska judykatury i doktryny co do okresu przedawnienia tego typu roszczeń. Obecnie można stwierdzić, iż stanowisko w zakresie przedawnienia jest już ugruntowane. Do roszczenie zapłaty rekompensat jako roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej należy stosować trzyletni termin przedawnienia wynikający z art. 118 Kodeksu cywilnego. Stanowisko takie potwierdza również element przedmiotowy jak podmiotowy, na które kładzie nacisk ustawa o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych.
Zastosowanie trzyletniego terminu przedawnienia jest zasadne, pomimo tego, że termin przedawnienia roszczenia o rekompensatę nie został odrębnie uregulowany w ustawie.
Po drugie, niezależnie od analizy przedawnienia, należy zastanowić się czy dochodzone przez wierzyciela roszczenie nie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Jak już zasygnalizowano, uprawnienie wierzyciela wynikające z art. 10 ust. 1 ustawy uwarunkowane jest jedynie tym, że dłużnik spełnił swoje świadczenie po terminie a wierzyciel nabył tym samym prawo do żądania odsetek. Teoretycznie jest to więc uprawnienie, które nie uzależnia rekompensat od tego czy wierzyciel poniósł w konkretnej sytuacji jakikolwiek uszczerbek związany ze spełnieniem przez dłużnika świadczenia z opóźnieniem.
Jednakże takie uprawnienie wierzyciela może stanowić dla dłużnika dolegliwą sankcję, wobec czego do sądu orzekającego w sprawie winno należeć także zbadanie, czy w okolicznościach konkretnej sprawy wierzyciel nie nadużył przyznanego mu prawa.
Zgodnie art. 5 Kodeksu cywilnego nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta
z ochrony. Cytowany przepis stanowi tzw. klauzulę generalną odnoszącą się do wszystkich przypadków, gdy powoływanie się na prawo podmiotowe nie stanowi jego wykonywania, lecz nadużycie, które nie jest społecznie aprobowane i w związku z tym nie korzysta z ochrony.
Sąd Okręgowy w Katowicach w wyroku z dnia 19 czerwca 2019 r., sygn. akt: III Ca 1058/19 wskazał, że żądanie powoda w zakresie zryczałtowanych rekompensat za koszty odzyskiwania należności jest sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa, a także z zasadami współżycia społecznego, tj. powszechnie akceptowanymi regułami uczciwego postępowania, słuszności, dobrych obyczajów, ponieważ pozwany uregulował zobowiązanie dobrowolnie i z nieznacznym opóźnieniem, a łączna kwota skapitalizowanych odsetek za opóźnienie wynosiła 3,29 zł. W ocenie sądu drugiej instancji wysokość rekompensat jest więc nieadekwatna do wysokości należności odsetkowych, a także do rzeczywistych kosztów odzyskiwania należności, których powód w ogóle nie poniósł i niewątpliwie stanowi dla pozwanego sankcję nadmiernie dolegliwą, skoro opóźnienia były niewielkie.
W takim przypadku jak opisany powyżej, uchybienie terminu płatności przez dłużnika nie miały żadnego negatywnego wpływu na funkcjonowanie powoda, wobec czego obarczenie pozwanego dotkliwą finansowo sankcją za niewielkie opóźnienia w zapłacie niewielkich należności, jest sprzeczne z zasadami słuszności oraz uczciwości.
Przedstawiony kazus, pomimo tego, że sprawa dotyczyła zapłaty stosunkowo niewielkich kwot, można uznać za przełomowy, ponieważ ukazuje stanowisko orzecznictwa w przedmiocie dochodzenia rekompensaty równowartości 40 euro za płatność po terminie, pomiędzy przedsiębiorcami. Powołanie się na zasady słuszności oraz współżycia społecznego w sprawach sądowych pomiędzy przedsiębiorcami, a więc podmiotami zawodowy wykonującymi działalność gospodarczą, zdarza się relatywnie rzadko. Podkreślenia wymaga, że obecnie stanowisko orzecznictwa w omawianym zakresie, stało się dosyć ugruntowane, jednakże w momencie, kiedy sprawa zawisła przed sądem, znalezienie jednoznacznego stanowiska judykatury było praktycznie niemożliwe.